W tym ponurym świecie zdarzają się jednak historie które przywracają wiarę w porządek rzeczy. I taka jest ta historia. Po przyjeżdzie na Phangan powitały nas trzy ukochane psy z zeszłego roku. I teraz śpią u moich stóp. Fale szumią uderzając o brzeg jest wietrzna ciepła noc.Świat wrócił do równowagi. I wystarczy.