Geoblog.pl    Wjkrzy    Podróże    Barcelona    Last but not least
Zwiń mapę
2014
09
paź

Last but not least

 
Polska
Polska, Warszawa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3726 km
 
Dzień to ostatni ale puki życia, póty nadziei na kolejną podróż. Ta, jak każda zakończyła się banalnie, hop siup pociągiem na lotnisko, dwie i pół godziny lotu i po ptakach. Jeszcze nigdy nie było to takie proste. Tak się porobiło, że gdyby nie języki to by ciężko było się połapać gdzie człowieka los rzucił na ten weekend. I te ceny biletów, to jakiś kosmos żeby bilet do Barcelony kosztował tyle, co pociąg do Wrocławia. Wiec trzeba korzystać póki można.

Reasumując ten krótki wypad wypada powtórzyć za klasykiem "Yes, yes, yes". Moja żona posunęła się nawet do tego, że uważa Barcelonę za najpiękniejsze miasto jakie widziała a kilka ich już było. Dla mnie na dziś to jednak wciąż jest Bangkok ale ja za tamte "klimaty" o dam się pokroić. Ale wszystkim, którzy nad wypadem do Barcelony myślą powiem jedno. Nie myślcie tylko lećcie, chyba nikt nie wróci rozczarowany. To przepiękne i dostępne miasto, świetna komunikacja, pełna dostępność noclegów (ale rezerwować duuuużo wcześniej), cała masa tanich sklepów dla niezasobnych turystów a oglądać jest co i na miesiąc albo dwa. My te cztery dni galopowaliśmy od słupka do słupka jak za przeproszeniem jakieś biuro z końcówką tours w nazwie. I naprawdę niewiele zobaczyliśmy. Wywozimy z Barcelony słońce i niezapomniane wspomnienia, a samo miasto na pewno siedzi u mnie w pierwszej piątce miejsc, które zostaną ze mną już na zawsze.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Wjkrzy
Włodzimierz Krzysztofik
zwiedził 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 393 wpisy393 253 komentarze253 3081 zdjęć3081 34 pliki multimedialne34
 
Moje podróżewięcej
18.04.2019 - 23.04.2019
 
 
25.01.2019 - 09.02.2019
 
 
29.12.2018 - 01.01.2019