Powrot do przeszlosci
Koniec. Dzis o 21:00 srebrny bus zabiera nas w ostatnia podroz po tajlandii, na miedzynarodowe lotnisko Suvarnabhumi. Jesli Austrian Airlines nie podzielily losu OLT Express to pewnie zabiora nas do domu. Domu ? Nie dla mnie, moj dom, moje serce pozostana tu, na brukowanej czewona kostka Rambuttri, na zlotej plazy Am Samui Resort, w ciasnych uliczkach KL China Town i na szczytach wulkanow Bali. Tu jest przyszlosc, Azja jak starozytny smok wzlatuje nad calym swiatem obwieszczajac wszem i wobec swoje panowanie. A my wracamy do pograzonej w kryzysie Europy, do zdychajacej cywilizacji bialego czlowieka. Nie warto. Kto tu nie byl, moze nie rozumiec ale ci co byli i widzieli jak Azja pulsuje zyciem, optymizmem, rozwojem zrozumieja co mam na mysli. A co my mamy im do zaoferowania ? Inzynierie finansowa, produkty strukturalne i "patenty" Apple, smiechu warte. Oni maja to wszystko gleboko w dupie. To nasze wnuki beda zawijac recznie chinskie ciasteczka w kolorowe papierki za pare juanow.
Swiat sie zmienia
Czuje to w wodzie
Czuje to w ziemi
Czuje to w powietrzu
Wiele z tego co bylo, przepadlo ...