Geoblog.pl    Wjkrzy    Podróże    Tam gdzie rodzi się słońce    KLCC
Zwiń mapę
2012
16
lip

KLCC

 
Malezja
Malezja, Kuala LumpurKuala Lumpur
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14277 km
 
KLCC

Malaje nie mowia na swoja stolice inaczej niz "kej el", znaczy to pewnie, ze maja na mysli jakies azjatyckie "el ej". Tak wiec KLCC oznacza ni mniej ni wiecej tylko "kej el" City Center. Miasto zbudowano wzdluz zeki posrod doliny otoczonej niewielkimi gorami. W przeciwienstwie do wielu innych stolic, zwlaszcza azjatyckich "tygrysow" KL jest miastem malym, majacym nie wiecej niz 3 miliony mieszkancow. Do tego jest "porozwalane" po calej dolinie wiec miedzy dzielnicami jest pelno "pustego" miejsca. Stad nawet szalony rozmach budowlany, ktory opanowal stolice Malezji nie spowodowal upodobnienienia KL do Bangkoku czy Hong Kongu. Nawet w samym KLCC jest sporo przestrzeni. Ale po kolei.

Pierwszym punktem programu jest KL Tower zwana takze Manara, czyli wieza telewizyjna. Stoimy przed hotelem i pracowicie dlubiemy w smartfonach i co tam kto ma, zeby uruchomic GPS, wypozycjonowac nasz punkt startowy, okreslic punkt koncowy. Szamotanina makabryczna.Na szczescie Aleksander przerwal cala ta zabawe, bo jak byl laskaw podniesc glowe znad swojego Samsunga (to nie jest kryptoreklama), zobaczyl TO sterczace znad domow prosto przed nami. Idziemy bez tej cholernej elektroniki. Po drodze (2 km) lapiemy stacje z napojami i przekaskami.

KL tower.

Stajemy u stop, ja mam dosc a przed nami gora, na ktorej postawiono "malenstwo". Na szczescie jest darmowy bus na gore, z klimatyzacja. Wjezdzamy jak lordy. najpierw fotki na tle wierzowcow KLCC, potem spacer dookola Menary i wchodzimy na chwile do mini wioski turystycznej. Stoja tam male domki malajskie i chatki z bambusa. A nad nami symbol obecnej potegi Malezji, daje do myslenia. Kto chce moze sobie potrzymac za ogon jaszczura, bo dwa posadzili na stole i placa im za to, ze cierpliwie znosza okrzyki "o popatrz, jaszczur" i daja sie miziac za ogony.

Bukit Nanas Forest Reserve

Wokol wiezy zostawiono pierwotna dzungle i mozemy sie po niej przejsc. Ci co dzungli nie widzieli maja zaliczone bez potrzeby wyjazdu z KL. Idziemy stromo w dol. Przy samym koncu widze w oddali malpe na samej drodze. Bratowa jak zwykle krzyczy "malpecka, malpecka jaka slicna". Puszczamy ja przodem, jak by co to ja pogryzie. Malpa oczywiscie dala dyla w krzaki i tyle. Na nasze nieszczescie nie nazbyt daleko. Ja wypatrzylem mlody egzemplarz na najblizszym drzewie i filmuje. Bratowa pcha sie "miziac" malpeczke. I wtedy sie zaczelo. Stary sie zdenerwowal, zaczal szczekac i rzucac w nas czym popadlo (moze gownem), cale stado zaczelo sie drzec i skakac az las zafalowal. Wiej, kto ile sily ma w nogach. Wrzeszczac wnieboglosy ludzkie stado rzucilo sie jak najdalej od przodkow. Moja zona buty pogubila. Na szczescie madrzejsza, czyli malpia strona dala spokoj i zostala w swoim lesie. Jak jeszcze raz uslysze "malpecka, malpecka" to od razu wieje w druga strone a brat niech sie o swoja polowe jablka martwi sam.

Suria KLCC

Malezja to kraj bogaty, wiec najbardziej reprezentacyjna galeria w miescie polozona u stop Petronas Towers wyglada "na bogato". Pierwszy sklep jaki trafilismy po wejsciu to Luis Vitton, tylko czekalem az brat ze swoja Dinners Club Card tam wlezie. Ale az taki szpaner to juz nie byl. Bratowa zadowlila sie wczoraj wieczorem torebka Bureberrys z Petaling Street. "Vittony" tez byly i to za przystepne pieniadze. Porozlazilismy sie jak muchy, ja kupilem baterie, bo oczywiscie przed glownym punktem programu padly mi oba zestawy akumulatorow. Oczywiscie nikt nic nie kupil i poszlismy na lunch. Na 4 pietrze jest Reza Food Center gdzie za marne 10 PLN mozna sie najesc a za 6 napic (kup dwa napoje mango z lodem po 3, a trzeci dostaniesz darmo). Kupilem, dorzucilem patelnie z kluski, kurczak i mushroomy w ciemnym sosie i po wszystkim.

Petronas Towers

Rozne sa symbole wielkich miast, moze po byc Palac Kultury i Nauki, moze tez byc Petronas Towers. Jaka staolica, taki symbol. Dalej tym tropem nie ide, bo mnie cos na watrobie uciska. Dwie Wieze sa po prostu piekne a zdjecie na ich tle bezcenne. Kolejny znaczek z pierwszej strony klasera zaliczony. Tego nia ma jak komentowac, tu trzeba stanac, zadrzec glowe i jape rozdziawic. Malina, to malo, to malina malin. Teraz kazdy "photo" z buziakiem na tle wiez i idziemy na spacer po parku.

KLCC Aquarium

W budynku kolo Twin Towers mozna bez wlazenia pod wode na tropikalna rafe, obejzec cuda podmorskiej fauny w pelnej okazalosci. Oprocz standardowych "atrakcji" jak akwarium z piraniami, arafajna i innymi takimi jest 95 metrowy szklany tunel na dnie gigantyczego zbiornika wypelnionego tym, co nawet zchodzac pod wode nie jest latwo zobaczyc. Mialem wreszcie swoje manty olbrzymie , zolwie i rekiny, ktorych mimo rozlicznych wypraw do Egiptu albo nie widzialem albo spotykalem ledwo na pare sekund. To chyba najlepiej wydane 45 PLN w moim zyciu. Wszyscy wyszli stamtad oszalomieni, gotaco polecam.

Jeszcze tylko 3 km "spaceru" do domu i po kilku rundach nawadniania czym kto lubi padlismy jak kawki. Co jeszcze ? Ano pozostalo wrazenie miasta, ktore z parterowych ruder przenosi sie od razu na piecdziesiate pietro. Ilosc postawianych i stawianych wszedzie drapaczy chmur przybija nisko do ziemi. Wszystko w KLCC jest zbyt duze by to zfotografowac i na klatkach filmowych sie nie miesci. Jak w Bangkoku, Hong Kongu, Sznghaju, Azja oszalamia tempem swego wzrostu. przyszlosc jest tutaj, my europejczycy nie mamy juz wiele do gadania.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (58)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Wjkrzy
Włodzimierz Krzysztofik
zwiedził 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 393 wpisy393 253 komentarze253 3081 zdjęć3081 34 pliki multimedialne34
 
Moje podróżewięcej
18.04.2019 - 23.04.2019
 
 
25.01.2019 - 09.02.2019
 
 
29.12.2018 - 01.01.2019